Stres u dzieci z dysleksją

//
Strona główna » Blog » Korekcja dysleksji » Stres u dzieci z dysleksją

Jako rodzice dobrze wiemy, że dzieci dyslektyczne stresują się szkołą. Chcą – jak każdy z nas – wypaść jak najlepiej. Jednak problemy z czytaniem, pisaniem, liczeniem albo skupieniem się nie bardzo na to pozwalają. Jak radzić sobie ze stresem dziecka?

stres u dziecka z dysleksja

Zacznę od tego, co może dla wielu osób wydaje się oczywiste. Jednak pracując wiele lat z rodzicami i dziećmi zaobserwowałam, że nie zawsze takie jest.

Po pierwsze więc powinniśmy zaakceptować fakt, że nasze dziecko ma z czymś kłopot. I że to w żaden sposób nie określa, jakimi jesteśmy rodzicami.

Robimy wszystko, co możemy. Czasami nawet za dużo. Poświęcamy sporą część naszego życia, żeby pomóc. Tylko po prostu nie zawsze to działa. Wiele naszych nerwowych reakcji wynika z faktu, że nie dajemy rady, a nasz stres przenosi się na dzieci. Zatem zaczynamy od akceptacji, że problem jest i w dodatku… ma do tego prawo.

Rodzic nie musi znać się na wszystkim

Kolejna rzecz to: jak pomóc? Dziecko dyslektyczne nie musi mieć problemu z czytaniem na zawsze. Potrzebne są odpowiednie zajęcia korygujące. I naprawdę rzadko kiedy rodzic sam sobie z tym poradzi, bo najczęściej po prostu nie ma do tego przygotowania.

Pedagodzy szkolni czasami posiadają dużą wiedzę i potrafią dobrze poprowadzić terapię, jednak prawda jest taka, że dzieje się to nieczęsto. W sumie nasza rola polega na tym, by znaleźć odpowiednie miejsce lub osoby, które się na tym znają.

Wielu rodziców i tak sięga po książki, ponieważ podczas wspólnej pracy warto mieć jakiś ogólny obraz problemu. Tu mogę polecić „Dar dysleksji” Rona Davisa, książkę, która w bardzo prosty sposób wyjaśnia, czym jest dysleksja, dlaczego naszemu dziecku jest ciężko i co z tym można zrobić. Bo możemy zrobić dużo. Dysleksja to wynik zamętu, który pojawia się w głowie, gdy dziecko widzi znaki umowne. Coś, jakby siedziało na karuzeli… Trudno wtedy czytać. Metoda Davisa pozwala wyciszyć tę karuzelę w głowie. Skupia się na tym, by dziecko było odprężone, spokojne, nie przyśpieszało. Brak stresu to podstawa tej metody. W szkole jest to nie do uzyskania, bo uczniowie muszą pracować na czas, by zdążyć.

Techniki oddechowe znane nie od dziś

Oddychanie. To kolejna ważna sprawa. Wszystkie terapie zahaczają gdzieś o prawidłowy, głęboki, przeponowy oddech, który ma za zadanie wyciszyć daną osobę.

Właściwego oddychania trzeba się nauczyć i – co równie ważne – wypracować w sobie nawyk odpowiedniego oddychania i wyciszania się podczas nauki. Stąd metoda Davisa opiera się na tym, że dużo ćwiczymy, jak utrzymać dobry oddech podczas czytania. To jest trening, który można porównać do treningów sportowych: kiedy dziecko przyśpiesza, zatyka się, nie może oddychać z powodu zbitek spółgłoskowych lub nagromadzenia liter z haczykami („ą”, „ę”, ś”, „ć” itp.), to natychmiast przerywamy czytanie. Wręcz zasłaniamy tekst. Nie pozwalamy iść dalej, dopóki odpowiednimi metodami nie przywrócimy odprężenia.

Tych metod na uzyskanie spokoju Davis proponuje wiele. Między innymi jest to praca z plasteliną. Chodzi bowiem o to, że każdy znak umowny, który jest źródłem zamętu, należy wykleić. Oswoić. Sprawić, żeby już nie był „prawie taki sam” jak inne litery. Dobrze wiemy, jaki kłopot mają dyslektycy z literami takimi jak „p”, „b”, „d” albo „w” i „m”.

Uczymy też reagować na interpunkcję i brać dłuższy oddech, kiedy widzimy kropkę czy przecinek, żeby spowolnić czytanie, a przez to zwiększyć uważność. Dzieci często nie wiedzą, że mają prawo czytać wolniej. Mówiąc krótko: robimy wszystko, by to, co jest źródłem stresu, stało się przyjazne i znane. To bardzo pomaga.

W czym jestem niezwykły?

Na co dzień warto pamiętać, że każdy dyslektyk, poza kłopotami z czytaniem czy pisaniem, ma też swoje mocne strony. Często w ogóle ich nie zauważa. Na plan pierwszy natarczywie wysuwa się problem szkolny, który zajmuje niemal wszystkie jego myśli. My, jako rodzice, możemy jednak sprawić, by nasze dziecko wiedziało, w czym jest dobre. Jakie ma hobby? Czy poświęca mu w wystarczającym stopniu czas? Niektórzy rodzice tak bardzo skupiają się na szkole, że w zasadzie starają się ograniczyć inne aktywności dziecka, bo już nie ma kiedy ich realizować. Musimy jednak pamiętać, że dbanie o mocne strony jest dokładnie tak samo ważne jak trening czytania albo pisania. Jeśli nie ważniejsze.

Uważna rozmowa

Mamy też do dyspozycji jeszcze jedno ważne narzędzie, czyli rozmowę. Wiem, że wszyscy przecież rozmawiamy z naszymi dziećmi, ale tu chodzi o innego rodzaju rozmowę.

Po pierwsze zależy nam na tym, by dotrzeć do tego, jak dziecko się czuje. A ono często nie umie tego określić. Pomagają wtedy pytania pomocnicze: czy czujesz się przytłoczony, czy może się czegoś boisz? Jeśli nadal trudno to określić, to może zechciałoby to narysować? A może łatwiej będzie mu pokazać, gdzie ten strach (lęk, stres) siedzi? W żołądku? W gardle? Co pomogłoby mu się zrelaksować (ale nie telefon czy gry komputerowe, bo będziemy mieli zaraz problem z uzależnieniem cyfrowym).

Prowadzenie rozmowy zakłada, że nie zawsze uzyskamy odpowiedź, ale dajemy dziecku przestrzeń i czas na nią. To sprawia, że nasz dyslektyk może poczuć się ważny, zrozumiany i doceniony. Nie musimy zagadywać ciszy, jeśli dziecko wciąż nie wie, co powiedzieć. Czasem warto zamiast tego po prostu je przytulić. Może w końcu znajdzie sposób, jak sformułować to, co jest tak trudne do określenia.

Jeśli nie bardzo nam idzie prowadzenie rozmowy, a obserwujemy duży kłopot z samooceną oraz narastającym lękiem u naszego dziecka, to warto zwrócić się do psychoterapeuty.

Jak widać, radzenie sobie ze stresem naszego dyslektyka odbywa się na wielu płaszczyznach. Pewne rzeczy zależą od nas, jednak z niektórymi radzimy sobie trudniej. I wtedy warto poszukać pomocy na zewnątrz, ponieważ naprawdę nie musimy być specjalistami od wszystkiego.

ANITA CHMARA


Jeśli interesuje Cię metoda Davisa, zapraszam do kontaktu:

ANITA CHMARA
Trener metody Davisa
mocdysleksji.pl
Masz pytania, zadzwoń: 607 639 262

https://www.znanylekarz.pl/anita-chmara/psychoterapeuta/bydgoszcz

Potrzebujesz konsultacji? Zapraszam

Dodaj komentarz

Profesjonalne usługi opisane jako Davis®, a także zawierające określenie Davis®: Korekcja Dysleksji Metodą Davisa®, Opanowanie Symbolu Metodą Davisa® Opanowanie Orientacji metodą Davisa®, Korekcja Uwagi metodą Davisa®, Program Korekcji Dyskalkulii metodą Davisa®, Program Nauki Czytania dla Młodszych Uczniów metodą Davisa® mogą być prowadzone tylko przez osoby, które przeszły trening i otrzymały licencję Davisa jako Facylitator Davisa lub Specjalista Davis Dyslexia Association International. Program "Dobrze napisane" jest oddzielną ofertą, nieobjętą licencją Davisa, opartą na autorskiej metodzie i jako taka została zaprezentowana w osobnej zakładce.

dda logo