Czytanie bez zrozumienia – czy to też dysleksja?

//
Strona główna » Blog » Korekcja dysleksji » Czytanie bez zrozumienia – czy to też dysleksja?

Często rodzice są zdziwieni, że dziecko czyta w miarę płynnie, jednak nie pamięta, o czym był dany tekst. Taki brak zrozumienia łączą raczej z niechęcią do szkoły albo do danego materiału, a nie z dysleksją. A jak jest naprawdę?

Anita Chmara – ZnanyLekarz.pl
czytanie ze zrozumieniem

Dysleksja niejedno ma imię

Chociaż mogą być różne powody tego zjawiska, to jednak najczęściej zdarza się, że przyczyną jest właśnie dysleksja. Jak to możliwe, skoro czytanie idzie płynnie? Otóż dziecko na tyle wypracowało sobie sposoby, by zgrabnie łączyć litery w słowa, że na pierwszy „rzut ucha” nic nie wskazuje na obecność problemu. Jednak wciąż dyslektyk wkłada w ten proces ogromny wysiłek. Musi mocno się skupiać na dekodowaniu liter, by powstawały wyrazy. I wtedy brakuje mu już przestrzeni oraz siły, by myśleć o sensie tego, co zostało przeczytane…

Podobnie jest zresztą z dysortografią. Jeśli dziecko ma kłopot z pismem odręcznym, nie będzie już przypominało sobie na bieżąco zasad pisowni, bo trwałoby to zbyt długo. Woli szybko zanotować, co słyszy. Ortografia w tym momencie to szczegół, który przy dysgrafii poważnie spowalnia.

Ilu dyslektyków, tyle rodzajów dysleksji. Niektórzy mylą litery i ich nie składają. Inni mają kłopot ze złożeniem sylab w słowo, jeszcze inni przekręcają końcówki lub krótkie wyrazy takie jak „od” i „do”, „z” i „w”, „przez” i przed” itp. Są wreszcie i tacy, którzy to wszystko robią prawidłowo, ale… nie myślą, o czym tekst opowiada.

Czy dysleksja to jedyny powód?

Od razu nasuwa się pytanie, czy mogą być inne przyczyny tego zjawiska. Odpowiedź brzmi: tak. Pracując z osobami, które mają duże kłopoty z czytaniem i nauką, widzimy, że problem mogą stanowić nowe, trudne wyrazy. Jeśli w tekście jest ich dużo, czytelnik wyłącza uwagę. Traci zainteresowanie, ponieważ rzecz nie dotyczy pojedynczego słowa na cały akapit tekstu, ale na przykład trzech słów w jednym zdaniu!

Dodajmy do tego niechęć do zgłaszania głośno w szkole, że czegoś nie rozumiemy. Przecież nie wiadomo, jak zareaguje nauczyciel. Jeden cierpliwie wyjaśni, a inny może się oburzyć „Jak to? Nie wiesz takich prostych rzeczy?”. To sprawia, że dziecko woli zataić, że czegoś nie rozumie, a zakres słów się nie poszerza…

Inna przyczyna to ADHD. Obecnie mówimy o neuroróżnorodności jako o pewnym spektrum. Czasem takie zjawiska jak dysleksja oraz zaburzenia koncentracji uwagi, nadaktywność lub impulsywność mogą występować samodzielnie, czasem mogą być jednak powiązane. Jeśli coś jest trudne lub nudne, zdaniem osoby z ADHD trzeba rzecz jak najszybciej skończyć. Tempo czytania jest wówczas zawrotne, przecinki i kropki nie istnieją, sens znika również. „Byle do brzegu” to motto niejednego czytelnika z ADHD.

Co zrobić z czytaniem bez zrozumienia?

Praca nad czytaniem ze zrozumieniem polega na tym, by nauczyć daną osobę, że tekst trzeba zobaczyć. Ale nie chodzi tu o literki (które przecież widać!), a o obrazy kryjące się za słowami. Dlatego w chwili, gdy czytelnik zasiada do tekstu, ma się czuć trochę jak w kinie. Początkowo taki nowy sposób podejścia do czytania wywołuje duży bunt i sprzeciw. „Jak to? Przecież to bardzo powolne i żmudne? To niewygodne, nigdy tak nie robiłem…”. Na szczęście korzyści są dość szybko odczuwalne i protest znika.

Metoda Davisa, którą od lat pracuję, by pomóc dyslektykom w czytaniu ze zrozumieniem, skupia się właśnie na tym, by wyciszyć czytelnika — spowolnić jego tempo, nauczyć go, jak zauważać znaki interpunkcyjne. Często na początku pracy, kiedy pytam, po co te znaki są, dyslektycy mówią: „Po nic, chyba tylko po to, żeby mnie denerwować” (nooo… tak naprawdę to mówią: „wkurzać”). Ale wyklejamy je w plastelinie, obserwujemy je w tekście, często piszemy dialogi, żeby nauczyć się używać ich świadomie i… nagle już wiadomo, po co są!

Taka praca wymaga treningu. Nie pomoże godzina czytania w ten sposób, bo chcemy zmienić nawyk, a — jak wiemy — to trochę dłuższy proces. Dlatego zajęcia metodą Davisa trwają trzydzieści godzin. Kumulujemy je w czasie pięciu dni. Zamiast szkoły. Trening jest intensywny, ale ze względu na to, że pracujemy z plasteliną, wykonujemy ćwiczenia koordynacyjne i uczymy się technik oddechowych, to tego typu zajęcia nie są odczuwane jako męczące. Natomiast rzeczywiście zmieniają sposób czytania na taki, który jest wreszcie świadomy i pozwala na pełne zrozumienie.

ANITA CHMARA


Jeśli interesuje Cię metoda Davisa, zapraszam do kontaktu:

ANITA CHMARA
Trener metody Davisa
mocdysleksji.pl
Masz pytania, zadzwoń: 607 639 262

https://www.znanylekarz.pl/anita-chmara/psychoterapeuta/bydgoszcz

Potrzebujesz konsultacji? Zapraszam

Dodaj komentarz

Profesjonalne usługi opisane jako Davis®, a także zawierające określenie Davis®: Korekcja Dysleksji Metodą Davisa®, Opanowanie Symbolu Metodą Davisa® Opanowanie Orientacji metodą Davisa®, Korekcja Uwagi metodą Davisa®, Program Korekcji Dyskalkulii metodą Davisa®, Program Nauki Czytania dla Młodszych Uczniów metodą Davisa® mogą być prowadzone tylko przez osoby, które przeszły trening i otrzymały licencję Davisa jako Facylitator Davisa lub Specjalista Davis Dyslexia Association International. Program "Dobrze napisane" jest oddzielną ofertą, nieobjętą licencją Davisa, opartą na autorskiej metodzie i jako taka została zaprezentowana w osobnej zakładce.

dda logo